22 listopada 2015

Tanie i znakomite pomadki w neutralnych kolorach >>> Moje TOP 7 najlepszych pomadek nude

Witajcie! Dzisiaj przedstawię Wam kilka propozycji pomadek w neutralnych kolorach, idealnych na co dzień lub do delikatnego makijażu. Każda z nich ma inne wykończenie i inaczej zachowuje się na ustach ale każdą kocham całym sercem i ręczę za ich jakość! Dużym plusem jest fakt, że każda z nich dostępna jest stacjonarnie - wystarczy, że pójdziecie na spacer do najbliżego Rossmanna lub galerii handlowej i możecie sprawdzić na własnych ustach jak wspaniałe są moje propozycje :) A na dodatek żadna z nich nie kosztuje więcej niż 50 zł...więc zaczynamy!






Rimmel Moisture Renew Lipstick 720 Nothing Hill Nude






Kocham ją. Gdybym miała wybrać jedną jedyną szminkę ze wszystkich jakie mam wybrałabym właśnie tę. Pochodzi ona ze świetnej serii Moisture Renew (więcej informacji TUTAJ), która ma bardzo miękką konsystencję, łatwo się ją aplikuje a kolory są bardzo nasycone. Latem z tej kolekcji używałam fuksji i koralu na zmianę. Ma fioletowogranatowe opakowanie ze ściętym wierzchołkiem. I właśnie ten detal jest jedyną wadą jak dla mnie w odniesieniu do opakowania. Dlaczego? Ponieważ nie można trzymać ich numerkiem do góry - w sytuacji, gdy mamy kilka pomadek z tej serii musimy na chybił-trafił szukać jednej konkretnej w swoim zbiorze. Mają zapach typowo pomadkowy (chyba rozumiecie o co mi chodzi :)) a w opakowaniu znajdziemy 4g produktu (możemy korzystać z niej aż 30 miesięcy po otwarciu!).






Kolor 720 to typowy nude. Bardziej beżowo-brązowy niż jego siostra, którą za chwilę Wam przedstawię. Nie ma w sobie drobinek ani brokatu. Jeżeli szukacie pomadki na co dzień w brązach i beżach, bez tonów różowych to koniecznie musicie przyjrzeć się temu produktowi!




Pomadka jest miękka, bardzo łatwo się ją aplikuje i gładko sunie po ustach. Nie wysusza ich, nie podkreśla suchych skórek. Kolor po nałożeniu dwóch warstw jest nasycony, intensywny. Tuż po nałożeniu wygląda jakbyśmy użyły jeszcze na pomadkę delikatnego błyszczyka - nie jest to jednak efekt drobinek czy brokatu ale raczej efekt odbijania światła. Po pewnym czasie efekt 'błyszczykowy' znika, ściera się a kolor staje się bardziej matowy. Jeżeli nie podoba nam się błysk pomadki, możemy delikatnie odcisnąć pomalowane już usta na chusteczkę higieniczną. Kolor ładnie znika w ciągu dnia, głównie dlatego że jest bardzo zbliżony do mojego koloru ust i zwyczajnie nie widać ubywającego produktu :)

Cena: ok.  25zł/4g


Rimmel Moisture Renew Lipstick 705 Let's Get Naked

Druga pomadka, którą chcę Wam polecić pochodzi z tej samej serii i wszelkie uwagi, które zamieściłam powyżej dotyczą również jej. Kolor to delikatny, nieco brudny róż. Nie ma w sobie drobinek, brokatu ale również daje efekt 'mokrych' ust. Jej trwałość jest porównywalna do trwałości poprzedniej pomadki  - zadowalająca jak na tą półkę cenową ale ogólnie dostateczna.






Cena: ok. 25 zł/4g



Bourjois Rouge Edition 04 Rose Tweed






Ostatnimi czasy mam obsesję na punkcie tej pomadki i zmuszam się, by zmieniać kolory i nie używać jej codziennie! :) Opakowanie jest bardzo ładne, solidne, eleganckie i może być trzymana numerkiem do góry co znacznie ułatwia szukanie. Bardzo pomocne jest zrobienie przez producenta całej końcówki opakowania w kolorze pomadki - to duży plus. Sama pomadka posiada z boku logo producenta. W porównaniu do pomadek Rimmel widać, że ta jest droższa i wykonana została z większą starannością i dbałością o szczegóły. Więcej informacji o tej serii produktów znajdziesz TUTAJ.










Pomadka ma zdecydowanie delikatniejszy zapach od poprzednich i mniej chemiczny. Kolor to brudny, złamany róż, zdecydowanie bardziej stonowany niż Rimmel 705 Let's Get Naked. Dwie warstwy pomadki dają nasycony kolor. Nie ma drobinek ale nie daje aż takiego błyszczącego efektu jak Moisture Renew.  Nie podkreśla suchych skórek, nie wysusza ust. Konsystencja jest nieco twardsza niż Moisture Renew ale pod wpływem ciepła po chwili mięknie i aplikuje się łatwo. Moim zdaniem jest nieco trwalsza od poprzedników, nawet po jedzeniu usta nadal mają kolor, naturalnie nieco słabszy i mniej napigmentowany ale nie schodzi on całkowicie - wtedy wystarczy poprawić i nałożyć jedną warstwę pomadki. Oceniam ją o jeden punkt wyżej od serii Moisture Renew z Rimmel ale należy również wziąć pod uwagę fakt, że w tym przypadku cena jest nieco wyższa.




Cena: ok. 45zł/3,5g



Bourjois Rouge Edition Velvet 10 Don't Pink Of It!








Kolejny produkt marki Bourjois pochodzi z serii matowej. Na temat tych pomadek zostało powiedziane w prasie, na blogach czy YouTube chyba wszystko - serię REV (więcej informacji TUTAJ) albo się kocha albo nienawidzi. Ja nieśmiało wspomnę tylko, że bardzo ją lubię ale nie jestem fanatyczką posiadającą wszystkie kolory :) Na co dzień najczęściej używam koloru numer 10 - to piękny, delikatny róż. Jest bardzo, bardzo zbliżony do poprzedniego (jest odrobinkę jaśniejszy) ale daje matowe wykończenie.




Opakowania są śliczne, każde w kolorze produktu. Produkt aplikuje się bajecznie, głównie ze względu na aplikator w kształcie pędzelka (dzięki temu możemy bardzo dokładnie pomalować usta).  Teoretycznie producent nie zaleca używania balsamu pod pomadkę ale ja zawsze tak robię, inaczej zbyt obciąża i wysusza moje usta. Stosuję EOS i nie zauważyłam, by trwałość pomadki przez to zmalała. Właśnie, trwałość.. powiem tylko jedno słowo: niezniszczalna! Musiałam specjalnie kupić płyn dwufazowy bo inaczej nie mogłam się jej wieczorem pozbyć :)




Niestety - używanie jej codziennie dzień w dzień przez ponad 12 godzin zbyt obciąża moje usta i wysusza dlatego stosuję pomadki REV na zmianę z nawilżającymi.




Cena: ok 50zł/ 7,7 ml
Polecam szukać w drogeriach internetowych, tam możecie kupić o połowę taniej!



Golden Rose Velvet Matte Lipstick 27




Szał na pomadki matowe trwa w najlepsze dlatego firma Golden Rose pokusiła się o stworzenie własnej, naprawdę pokaźnej kolekcji (sprawdź sama TUTAJ). Wszystkie opakowania są jednakowe, bordowe a na spodzie znajduje się numerek. Minusem dla mnie jest to, że nie posiadają żadnego mechanizmu zabezpieczającego przed otwarciem - skuwka otwiera się dosyć łatwo a nie ma występującego zwykle wybrzuszenia na opakowaniu które zabezpiecza przed jej wysunięciem np. w torebce. Jest leciutka w porównaniu do REV.






Kolor 27 to nude wpadający w beż i brzoskwinię. Gdybym miała porównać ją do Rimmel 720 Nothing Hill Nude powiedziałabym, że ta jest bardziej brzoskwiniowa i nieco ciemniejsza. Ma bardzo delikatny, naprawdę ładny zapach. Formuła została wzbogacona o witaminę E. Konsystencja pomadki jest dosyć tępa, trudno się ją aplikuje, czuję wyraźny opór w porównaniu do poprzednich przy malowaniu się. Po ogrzaniu aplikuje się ją nieco łatwiej. Jest to bardzo trwała pomadka i trzyma się równie długo co poprzednia. Jednak w moim odczuciu bardziej usta obciąża i wysusza - już pod koniec pierwszego dnia jej noszenia czuję, że moje usta są ściągnięte i wysuszone.

Cena: 11,90 zł/4,2g



Maybelline Color Sensational 160 Cosmo Pink






Uwielbiam pomadki Maybelline przede wszystkim za wybór kolorów. To właśnie w tej serii znalazłam idealną czerwień dla siebie. Przyglądając się im w sklepie mogę w 100% stwierdzić, że mogłabym mieć każdą pomadkę z tej firmy! Jednak tym razem chciałabym zwrócić Waszą uwagę na dwie z nich. Więcej informacji o serii Color Sensational znajdziesz TUTAJ.




Opakowania są proste, wykonane z plastiku a każda pomadka ma skuwkę innego koloru. Bardzo łatwo się je przechowuje. Mają dosyć intensywny, charakterystyczny zapach i nie każdemu może przypaść do gustu.  Kolor 160 Cosmo Pink to delikatny, naturalny róż. Zawiera malusieńkie drobinki brokatu. Nie są one nachalne i bardzo widoczne ale dzięki nim usta są ładnie rozświetlone. Wykończenie nie jest matowe a usta są w sposób naturalny podkreślone. Konsystencja jest nieco twarda i sucha, nie sunie tak gładko po ustach jak Rimmel. Trwałość pomadki jest średnia, trzyma się kilka godzin; po jedzeniu czy piciu od razu się zmywa.

Cena: 25zł




Maybelline Color Sensational 852 Coral Pearl


Na zakończenie mojego wpisu polecam Wam istną perełkę (i to dosłownie!). Kolor pomadki numer 852 to istna kula dyskotekowa. Jeżeli jesteś fanką brokatu - musisz się jej przyjrzeć! Szminka w zasadzie nie daje koloru na ustach, jedynie pięknie je rozświetla. Nie jest to jednak efekt błyszczyka i mokrych ust a odbijania światła przez drobinki zatopione w produkcie. I choć nie jestem z natury sroką to chętnie po nią sięgam gdy muszę umalować się 'na szybko' a nie mam czasu lub ochoty na myślenie i dokładne malowanie ciemniejszymi kolorami.




Trwałość tej pomadki, podobnie jak poprzedniej, jest średnia. Plusem jest to, że nie widać jej ubytku na ustach i możemy szybko przemalować się nią nawet nie patrząc w lusterko :)

Cena: 25 zł





W ten sposób dotarliśmy do końca mojego wpisu. Każdą opisaną pomadkę przetestowałam na własnej skórze i wszystkie opinie są w 100% szczere. Na koniec dodaję jeszcze zbiorcze zdjęcia wszystkich pomadek razem gdybyście chcieli je porównać. Koniecznie dajcie znać, które szminki w kolorze nude Wy polecacie! :)











11 września 2015

Dobry i tani rozświetlacz >>> Lovely Gold Highlighter

Chciałabym zaprezentować Wam mojego ulubieńca ostatnich tygodni - rozświetlacz Lovely. Nie ukrywam, że do tej pory sceptycznie podchodziłam do tego typu produktów ze względu na moją tłustą cerę i niedoskonałości. Czy można stosować rozświetlacz jeżeli nie mamy idealnej cery? Jak najbardziej! Warunkiem jest odpowiednie przykrycie krostek i przypudrowanie.





Opakowanie jest w kolorze beżowym, plastikowym (średniej jakości, plastikowa 'szybka' jest nieco gorszej jakości i przy upadku mogłaby pęknąć). Pudełeczko jest zakręcane a nie ukrywam, że wygodniejsze dla mnie są opakowania otwierane i zamykane od góry. Rozświetlacz jest przepięknie tłoczony we wzór wężowej skóry. Dostępny jest w dwóch wariantach kolorystycznych: złotym do ciepłej karnacji i srebrnym do zimnej.






Rozświetlacz jest w przepięknym kolorze ciepłego złota, nie widać drobinek, jest bardzo drobny i daje niesamowicie połyskującą taflę. Plusem jest to, że nie widać na skórze drobinek brokatu a produkt daje efekt jednolicie rozświetlonej (a nie błyszczącej jak kula dyskotekowa) cery. Stosuję go nie tylko jako rozświetlacz nad kościami policzkowymi ale również nad górną wargą oraz na całą powiekę. Gdy w ciągu tygodnia nie mam czasu rano wykonywać precyzyjnego makijażu wystarczą dwa ruchy pędzlem i mam pięknie, delikatnie połyskujące na złoto powieki. Używałam go w ten sposób wielokrotnie i mogę śmiało powiedzieć, że nie zbiera się w załamaniu powieki, nie wędruje po powiece, nie spływa i jest nadal widoczny nawet po 8-10 godzinach!!





Rozświetlacz jest bardzo trwały - u mnie utrzymuje się bez zarzutu cały dzień a nawet 12 godzin i po takim czasie jest widoczny na twarzy i to w miejscu, gdzie go zaaplikowałam, nie spływa ani nie osypuje się. Możecie kupić go za ok. 11zł w najbliższym Rossmanie.




Reasumując: Roświetlacz Lovely daje przepiękny efekt rozświetlonej cery i doskonale nadaje się jako cień do powiek. Każda z nas powinna mieć go w swojej kosmetyczce ze względu na niesamowitą złotą taflę. Pozostaje niezmieniony przez cały dzień - to produkt w przystępnej cenie a o świetnej jakości.

Dobry zestaw pędzli do oczu >>> Ecotools Essential Eye Set <<< Recenzja >>> Zestaw EKOLOGICZNYCH pędzli podróżnych

Poprzedni wpis dotyczący pędzli stał się bardzo popularny wśród moich czytelników. Były to akcesoria marki Life pochodzące z Superpharm. Jeżeli nie widzieliście mojej recenzji zapraszam TUTAJ.





Tym razem wezmę pod lupę zestaw pędzelków do oczu (tak, pędzelków a nie pędzli bo są naprawdę malutkie!) marki Ecotools. Jest to firma znana ze swojego podejścia do ochrony środowiska - produkowane przez nich akcesoria są stworzone z ekologicznych materiałów nierzadko pochodzących z recyclingu. Jeżeli jesteście eko - musicie przyjrzeć się tej marce!




Pędzle mają lekkie trzonki wykonane z bambusa. Z jednej strony mają wygrawerowaną nazwę marki a drugiej (zdecydowanie drobniejszym drukiem) umieszczona jest nazwa pędzla. Skuwki są wykonane z aluminium pochodzącego z recyclingu i są koloru brązowozłotego, mają wytłoczoną literę 'e'. Włosie jest syntetyczne, ciemnobrązowe. Kolejny plus dla firmy Ecotools - nie wykorzystuje sierści zwierząt więc produkcja pędzli jest wolna od przemocy stosowanej wobec nich. Pędzle zapakowane są w kosmetyczkę, która wykonana jest z materiałów z odzysku a tekturka z opisem pędzli została zrobiona z papieru pochodzącego z recyclingu. W środku kosmetyczki znajduje się przezroczysta folijka do której wkładamy pędzle i dzięki temu włosie z jednego pędzla nie dotyka drugiego, nie dochodzi do zabrudzenia innych pędzli czy ich deformacji.





Zestaw zawiera pięć pędzli. Pędzle są malutkie i wprost stworzone do zabierania ich na wycieczki, weekendy i wakacje. Długość trzonka to ok. 10-11 cm i choć początkowo musiałam przyzwyczaić się do ich rozmiarów stwierdzam, że są bardzo wygodne, dobrze leżą w dłoni i nie wypadają z rąk. Są leciutkie, praca z nimi to czysta przyjemność szczególnie wtedy, gdy wykonujemy bardziej skomplikowany makijaż oczu i musimy się nieco namachać pędzlami :)





Pędzel Large Eye

To największy pędzel z zestawu, jest spłaszczony i ma włosie lekko pocieniowane, w kształcie półkolistym/trójkątnym. Jest miękki i miły w dotyku, nie gryzie i nie drapie w powiekę. Włosie jest gęste, zbite i sztywne - mało 'pracujące'. Służy mi do nakładania cienia bazowego na całą powiekę i pod łuk brwiowy. Jest w tym niezrównany bo wystarczą dwa pociągnięcia pędzlem i już mamy nałożony cień! Ostatnio służy mi również do nakładania rozświetlacza nad kością policzkową oraz na powieki. Large Eye Brush to bardzo praktyczny pędzel ułatwiający i znacznie przyspieszający malowanie oczu.







Pędzel Angled Crease

To drugi co do wielkości pędzel z zestawu. Ma skośne włosie, sztywne, gęste, podobne do Large Eye Brush. Lubię nim delikatnie przyciemniać zewnętrzny kącik oka. Gdy robię delikatną kreskę cieniem do oczu lubię używać go do rozcierania jej w celu uzyskania bardziej rozmytego efektu. Nie ukrywam, że jest to pędzel jak dla mnie najmniej praktyczny z całego zestawu i używam go zdecydowanie najrzadziej.






Pędzel Petite Eye Shading

To pędzel idealny do nakładania cieni na całą powiekę. Włosie jest zbite, gęste, w kształcie półkolistym, spłaszczone. Bardzo dobrze trzyma cienie i aplikuje je na powiekę. Lubię nakładać nim również cienie brokatowe/błyszczące. Sprawdza się również do malowania dolnej powieki.






Pędzel Smudge

Służy do precyzyjnej aplikacji cieni. Ma okrągły kształt (nie jest spłaszczony jak poprzednie pędzle), włosie również jest gęste, zbite. Jest to jeden z moich ulubionych pędzli do malowania oczu ze względu na swoją wielofunkcyjność. Idealnie pasuje do załamania powieki, wprost uwielbiam zaznaczać je brązowym cieniem i następnie rozcierać. Sprawdza się doskonale do malowania dolnej powieki i delikatnego zagęszczania linii rzęs. Kolor uzyskany na powiece za pomocą tego pędzla jest intensywny, daje dużą koncentrację koloru i konieczne jest dokładne zblendowanie powstałej linii.






Pędzel Highlighting

Typowy pędzel do rozcierania. Ma okrągły kształt, włosie jest lekko pocieniowane, zdecydowanie najmniej zbite ze wszystkich pięciu pędzli i najbardziej 'pracujące'. Blendowanie nim to sama przyjemność - jest bardzo lekki i poręczny. Za jego pomocą również można delikatnie zaznaczyć załamanie powieki. Nie drapie powieki, włosie nie gryzie i nie wbija się w powiekę. Odkąd kupiłam ten zestaw używam go za każdym razem, gdy maluję oczy. Jeżeli miałabym wybrać jeden pędzel z tych pięciu i go zatrzymać, byłby to właśnie ten pędzel!






Używam pędzli od kilku miesięcy, prałam je i czyściłam wielokrotnie. Włosie nie gubi się, pojedyncze włoski nie odstają na boki (jak to było w przypadku niektórych pędzli Life). Mają małe rozmiary i dosyć szybko schną, wracają ponownie do pierwotnego kształtu.





Zestaw pędzli możecie kupić w drogeriach internetowych (widziałam je również w sklepach TKMaxx). Cena to ok.45-55 zł/komplet.





Reasumując: Za przyzwoitą cenę (50zł) firma Ecotools gwarantuje świetnej jakości pędzle wykonane z troską o środowisko. Zestaw pędzli do oczu pozwala na wykonanie pełnego makijażu oczu a ich kompaktowy wymiar i dodatkowa kosmetyczka sprawia, że doskonale nadają się na wszelkie wyjazdy a i w kosmetyczce/ łazience nie zabierają dużo miejsca.