the Porefessional to pro-puder, który ma za zadanie zmniejszać widoczność porów i matowić cerę. Opakowanie stanowi samowystarczalną całość. Aby go zastosować należy odkręcić wieczko, przesunąć otworki, wysypać produkt na nakrętkę, wysunąć pędzelek ukryty w podstawie i tadaaa! Możemy pudrować wybrane fragmenty lub całą twarz. Ten system ma swoje plusy i minusy - podczas aplikacji w domu jest to zwyczajnie upierdliwe i męczące ale dzięki temu możemy nosić taki puder w torebce, nic się nie otworzy, nie ma szans by produkt się wysypał bo ma podwójne 'zabezpieczenie', w pudełku ukryty jest pędzel - czego chcieć więcej? :)
Puder dostępny jest w jednym kolorze ale nie daje on krycia a na cerze jest transparenty, jedynie matuje cerę. Produkt jest bardzo drobny i bez zapachu. Początkowo używałam go na strefę T - czoło plus nos. Jednak zauważyłam, że po kilku dniach na moim czole pojawiły się białe malutkie krostki i przestałam go tam aplikować a stosowałam jedynie na nos. Produkt zdecydowanie nie polubił się z moim czołem - na nosie takiego efektu nie zauważyłam. Ładnie matuje cerę, sprawia że jest aksamitna. Rzeczywiście zmniejsza widoczność porów ale czy jest to coś więcej niż robi zwykły puder?
Kosmetyki firmy Benefit możecie dostać wyłącznie w perfumeriach Sephora. Ofertę możecie sprawdzić TUTAJ.
Opakowanie zawiera 7g produktów. Cena: miażdży: 155 zł/ 7g. Produkt możecie kupić TUTAJ.
Dlaczego umieściłam ten produkt w kategorii bubel? Głównie dlatego, że cena ma się nijak do jakości i obietnic producenta. Plusy: poręczne opakowanie typu 'all-in-one' świetnie sprawdzi się w podróży i w torebce. Transparenty, nie zmienia odcienia czy koloru na już nałożone na twarz produkty - zdaje egzamin niezależnie od naszej skóry, nie musimy się martwić, że będzie za jasny, za ciemny, zbyt różowy. Możemy go używać wspólnie z siostrą, mamą, przyjaciółką. Minusy: produkt nie jest wart swojej ceny. Malutkie opakowanie (7g) gdyby stosować na całą twarz bardzo szybko by się skończyło. Nie jest niczym więcej niż zwykłym pudrem a jest reklamowany jako specjalny produkt na rozszerzone pory i świecącą się cerę. Uważam, że za ułamek tej ceny możemy dostać dużo lepszy produkt i przede wszystkim - większy i wydajniejszy. Zaznaczam, że nie jest to produkt zły ale nie ma żadnych 'wyjątkowych' właściwości poza ślicznym opakowaniem. Czy kupię ten produkt ponownie? Nie, stosuję zwykły puder na całą twarz. Rozszerzone pory maskuję za pomocą bazy pod makijaż.
Czy miałyście kiedykolwiek kosmetyki Benefit? Czy używałyście the Porefesssional? Jaka jest Wasza opinia? :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz